poniedziałek, 31 lipca 2017

Sierpień na Filii3

Lato na Filii 3 nie kończy się wraz z lipcem. W sierpniu nawet przyspieszamy i zwiększamy ilość zajęć dla dzieci i młodzieży!

Na zajęcia sierpniowe zapraszamy:

w poniedziałki, środy i piątki
od 11.00 do 12.30

A co się będzie działo? 
No cóż - dowiemy się co to jest wehikuł czasu, zobaczymy co wymyśla Diodak w komiksach, a może poszukamy inspiracji tam gdzie wynalazki nie są potrzebne? W świecie magii... I pomyślimy nad tym czy są niepotrzebne wynalazki?






Zanim się pojawiłeś - Jojo Moyes

    "Zanim się pojawiłeś" bardzo łatwo jest zakwalifikować jako kolejny dramat czy melodramat, na którym kobiety wypłakują oczy, a mężczyźni są zirytowani, że ich partnerki kazały im oglądać coś takiego. Opis może nawet łatwo sugerować coś takiego: Młoda dziewczyna, która nie może znaleźć pracy decyduje się podjąć opiekę nad niepełnosprawnym mężczyzną. Will w wyniku wypadku został sparaliżowany. Lou postanawia udowodnić mu, że jego życie może być jeszcze emocjonujące i ciekawe.

    Co zatem jest tak niezwykłego w tej książce? Po pierwsze - czas. W większości powieści tego typu miłość to ta od pierwszego wejrzenia lub wybuchająca nagle i niespodziewanie między wrogami czy przyjaciółmi. Tutaj miłość się rodzi i rozwija niczym kwiat na filmach przyrodniczych. Nie ma akcji, która zamyka się w tygodniu czy dwóch, nie ma też wielkich przeskoków, łatwizn typu "minęło parę miesięcy". Czytelnik obserwuje relacje dwojga ludzi, którzy spędzają ze sobą pół roku. I właściwie każdy tydzień ma swoje strony, autorka nie pomija nawet niewielkich akcji, które mogą wpłynąć na uczucia bohaterów. Czytelnik już wie, że oni się kochają, ale nie jest to wiedza, którą nabywamy od narratora, jest to wiedza jaką ma człowiek, który patrzy z boku na dwójkę znajomych i uśmiecha się pod nosem myśląc o tym co niedługo się między nimi zdarzy.

Zapraszam na całość recenzji TUTAJ, a po książkę na Filię 3 :)

Kulinarny wynalazek - taniec

W ramach wynalazków kulinarnych mówiliśmy o pizzy, hamburgerach i miskach na popcorn. Jak się już najedliśmy to pomyśleliśmy, że trzeba się po tym obżarstwie poruszać.

I tak w ramach wynalazkow kulinarnych mówiliśmy o... tańcu :)

No i tańczyliśmy rzecz jasna. Jak kto umiał. Dobrze, że na zdjęciach nie widać dokładnie naszych "umiejętności".




A jakby ktoś chciał potańczyć: TAŃCZ!

piątek, 28 lipca 2017

Powietrzne pojedynki

Jak to się dzieje, że samolot lata? Przecież to jest ciężkie! No chyba, że zrobione z papieru :) Na zajęciach robiliśmy origami - wcale nie było takie proste! A potem sprawdzaliśmy zasięg naszych maszyn w zawodach lotniczych!

Zwyciężył Mały Jaś i jego Szybcior Wojownik!
II miejsce - Duży Jaś i Gazownik
III miejsce - Marta i Piękna Chmura

za podium, ale walczyła dzielnie i zdobyła
IV miejsce - Pani Agata (czyli ja) i Pożeracz Chmur

Wyróżnienie zdobyli Kajtek i jego Waleczne Niebo, którzy w pierwszym etapie nie przegrali ani jednego pojedynku!











poniedziałek, 24 lipca 2017

Miski i telewizory :)

Kto nie lubi od czasu do czasu odpocząć przed telewizorem? W rękach mieć michę popcornu, włączyć ulubiony serial lub film, rozsiąść się na kanapie i nie martwić się niczym.

Każdy by tak chciał, ale zanim się zrelaksujemy musimy mieć telewizor. I miskę! Kanapę sobie już darowaliśmy. Ale wiadomo, że najlepszym wynalazkiem jest leniuchowanie :D








piątek, 21 lipca 2017

telefony, telefony...

Świat techniki pędzi do przodu w zastraszającym tempie. Jeszcze pare lat temu były aparaty fotograficzne, mp3, telefony, kamery, a teraz mamy to wszystko i jeszcze wiele więcej w jednym telefonie komórkowym.

Takiego tematu nie dało się ominąć - robiliśmy własne komórki!

Jeden odważny zrobił telefon stacjonarny - dla porównania :) 






Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu - Anna Lange

    Polećmy wreszcie coś dorosłym:

    "Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu"  okazała się niezwykłą mieszkanką książek obyczajowych, historycznych, kryminalnych i fantastycznych. Pierwsze rozdziały skupiają się na pokazaniu głównych bohaterów, ich otoczenia i relacji jakie je łączą.

Jest rok 1873. Clovis LaFay wraca do Londynu, gdzie podejmuje współpracę z Podwydziałem Spraw Magicznych. Jego rodzina nie patrzy na to przychylnym okiem, ale oni nigdy nie patrzą na niego przychylnym okiem (z wzajemnością). W przeciwieństwie do Johna Dobsona, który jest bardzo zadowolony z faktu, że to właśnie dawny znajomy ma z nimi pracować. Młody nekromanta powoli uczy się śledczego fachu, przełamując niechęć reszty policjantów, dla których jego nazwisko kojarzy się z niezbyt chlubnymi sprawami.

Akcja kryminału toczy się równym, spokojnym tempem, żeby nagle wyskoczyć do góry, po czym znowu się uspokoić. Oczywiście poza końcówką, która, jak to w powieściach bywa, przyspiesza, wciąga i powoduje palpitacje serca. Pamiętajcie, żeby chociaż spróbować oddychać.
 
Na całą recenzję zapraszam TUTAJ




czwartek, 20 lipca 2017

Wielka Wyprawa Ciumków - Paweł Beręsewicz

Nadal jesteśmy w letnich klimatach. Może poczytamy o wakacyjnych podróżach?
Proponuję poczytać o Wielkiej Wyprawie!

O co w tej Wielkiej Wyprawie chodzi? Otóż tata Ciumko zamarzył o Prowansji. Zamarzył, ale nie tak zwyczajnie w hotelach w pakiecie z lenistwem, tylko na rowerach. Codziennie w drodze, codziennie gdzie indziej. 
      W "Wielkiej Wyprawie Ciumków" po raz kolejny wychodzi niezwykła umiejętność autora opisywania zwykłych rzeczy w ciekawy sposób. Przecież wyjazd rodzinny, choćby w najpiękniejsze miejsca, nie może być przecież zajmujący dla czytelnika. Błąd! Paweł Beręsewicz tak cudownie nam to przedstawia, że nieraz można wybuchnąć śmiechem (scena z kaskami na lotnisku), zazdrościć (ta Prowansja!), wstrzymywać oddech (zjazdy) i zastanawiać się (no to była złamana?). Ciumkowie też nie zawodzą - Grzesiek kupuje bagietki, Kasia tworzy Ameryki, mama jak zawsze daje radę, a tata Ciumko... to tata Ciumko ;) 

    Na całą recenzję zapraszam TUTAJ, a po książkę do biblioteki :)



Wynalazki kulinarne

Mmmmm... jedzonko....
W ramach lata wynalazców zastanawialiśmy się - jaki jest najlepszy wynalazek kulinarny?

PIZZA! Zróbmy pizzę!

Tylko ta nasza jakaś taka... niejadalna...




środa, 19 lipca 2017

Lato trwa!

    Nasi czytelnicy wędrują po wynalazkach!

    Lato trwa, a my z dzieciakami działamy! Chętni do zabawy przybyli jeszcze zanim zaczęły się zajęcia - ale co to dla bibliotekarek - raz-dwa wymyśliłyśmy gry i zabawy:




Kiedy już się wybawiliśmy, przygotowałyśmy piękne stoły do pracy:
I obserwowałyśmy jak piękne stoły się brudzą:
Ale nie ma co płakać nad bałaganem kiedy wychodzą świetne prace! Dzień pierwszy zajęć - wynalazek - czapka.
Ale... chwila przecież czapki są nudne!

O, nie! Nie w bibliotece i nie dla naszych szalonych dzieciaków!
Patrzcie co powstało: